Buzz* marketing, czyli marketing szeptany, używany jest celem dotarcia z marketingowymi treściami do jak największego grona odbiorców. Sposób w jaki się to odbywa powinien wyglądać na w 100% samoistny, żywiołowy, spontaniczny. Ale czy tak jest? No właśnie, niekoniecznie. Dlaczego? Tego dowiesz się kilka wersów później. Jaki kanał jest najbardziej optymalny dla takich działań? Bezapelacyjnie dyskusja, rozmowa, dyskusja i jeszcze raz rozmowa!
Marketing szeptany to metoda służąca promocji produktu poprzez „sztuczne” wywołanie, sprowokowanie dyskusji na jego temat wśród potencjalnych klientów. Przykładem strategii wykorzystującej buzz marketing była kampania wprowadzająca na rynek markę Heyah. Chyba nie ma osoby, dla której czerwona łapka zapowiadająca markę byłaby obcym “zjawiskiem”.
Na czym bazują działania marketingu szeptanego? Mianowicie na znanym każdemu zjawisku jakim jest plotka. Plotka najczęściej nacechowana jest pejoratywnie i ma na celu rozpowszechnienie często negatywnej opinii. W marketingu szeptanym jest trochę inaczej. Plotkowanie o produkcie, czy o marce, dąży do rozpowszechnienia opinii pozytywnej. Już teraz wiecie dlaczego buzz marketing nie jest w 100% spontaniczny? Celem strategii buzz marketingowej jest spowodowanie wzrostu świadomości marki wśród jak największego grona konsumentów. Metoda ta jest całkowicie nieinwazyjna. Dlaczego? Ponieważ nie zniechęca odbiorcy do skorzystania z oferty i nie wywołuje w nim negatywnych emocji.
70% internautów ufa informacjom znalezionym w internecie
Często poprzez zbyt narzucające się komunikaty reklamowe dochodzi do „przejedzenia się” danym produktem, czy marką. Komentowanie blogowych wpisów, opiniowanie produktów na forach dyskusyjnych i aktywne uczestniczenie w dyskusjach, publikacja artykułów specjalistycznych to niektóre z internetowych działań buzz marketingu. Trafną praktyką jest także współpraca ze znanymi blogerami, którzy prężnie działają w rozwijającej się ostatnimi czasy sferze blogowej. W swoich wypowiedziach bowiem „przemycają” oni informacje na temat produktów, między wersami zachęcając do ich kupna.
Skoro wiemy czym jest marketing szeptany i jaki jest jego cel, a także poprzez jakie kanały działa, warto zastanowić się jakie, jeśli w ogóle, są jego rodzaje? Otóż tak, wyróżnia się kilka rodzajów buzz marketingu? Jakich? Już piszemy…
To prowadzenie działań w obszarze sprofilowanych społeczności, którą łączy wzajemne zainteresowanie produktem danej marki. Tutaj wskazać można różnego rodzaju fora internetowe, grupy dyskusyjne, czy fankluby.
Czyli tworzenie blogów, jak i współpraca z popularnymi blogerami, którzy między wierszami przemycają informacje na temat danego produktu, marki. Jednocześnie dzielą się informacjami, wywołując dyskusję na temat konkretnego produktu wśród blogowej społeczności.
To nic innego jak szerzenie mody na dany produkt, daną markę przez tzw. trendsetterów, czyli osoby, których naśladownictwo jest wręcz wskazane w niektórych kręgach. Swoim dokładnie przemyślanym i profesjonalnie wykreowanym wizerunkiem, trendsetterzy promują to co modne – jakie buty powinno się nosić, jakim telefonem wrzucać zdjęcia na portale społecznościowe, czy w jakich sklepach kupować produkty na obiad.
Polega na tworzeniu u odbiorcy silnego zaufania, owocującego później przywiązaniem do marki, do produktu. Przekonanie konsumenta do danej firmy czy do danych produktów jest tak silne, że w zupełnie nieprzymuszony sposób zaczyna on przekonywać innych do korzystania z oferty tej konkretnej firmy.
To promowanie produktu poprzez współpracę z wpływowymi osobami. Jak działa product seeding? To nic innego jak dostarczenie próbnych egzemplarzy produktu osobom kreującym opinię publiczną, które za pomocą np. swoich blogów rozpoczną „sianie” pozytywnej opinii o marce.
To umiejętne wykorzystanie wrodzonej tendencji człowieka do przekazywania innym osobom treści szokujących, zabawnych, ciekawych, po prostu godnych polecenia. Komunikaty te konstruowane są w ten sposób, by można było podzielić się nimi szybko i aby dotarły one do jak najszerszego grona osób. Odpowiednio przygotowane treści – grafika, slogan, video – rozprzestrzeniają się niczym wirus, docierając tym samym do jak największej liczby osób.
* z ang. brzęczenie pszczół, szum