Promocja produktów, która ma działać w sposób bezpośredni na zmysły, a także na podświadomość potencjalnych klientów to właśnie marketing sensoryczny. Jego celem jest wywoływanie wśród odbiorców maksymalnych doznań zmysłowych, w efekcie których wzrośnie ich świadomość marki i przywiązanie do niej. Marketing sensoryczny bazując na sferze emocjonalnej, dąży do pełnego zaangażowania odbiorcy na wszystkich jej płaszczyznach.
Patrząc na dany przedmiot automatycznie, „na pierwszy rzut oka”, możemy stwierdzić, czy nam się on podoba, czy też wręcz przeciwnie. Szybka i dokonana pod wpływem impulsu ocena może sprawić, że albo pokochamy dany produkt, albo równie szybko się do niego zrazimy. W marketingu sensorycznym to wzrok stanowi jeden z głównych i dominujących zmysłów. Dlaczego? Ponieważ to właśnie nim stale i świadomie się posługujemy. W jaki sposób marketing sensoryczny odwołuje się do zmysłu wzroku? Otóż, aby przyciągnąć nasz konsumencki wzrok, a przelotną znajomość z produktem przekształcić w długi związek, najczęściej działa poprzez:
Każdy konsument posiada mocno zróżnicowane gusta muzyczne, dlatego odwołanie się do zmysłu słuchu w marketingu sensorycznym stanowi niezwykle trudne zadanie. Dodatkową barierę w trafnym dobraniu muzyki, prócz wspomnianych upodobań, stanowią wszelkie poboczne kryteria, jak: warunki atmosferyczne, nastrój czy dzień tygodnia, w którym klient dokonuje zakupów. To, jaki rodzaj muzyki zostanie dobrany, uwarunkowane jest charakterem produktów. Jak to działa?
Otóż jeżeli zakup produktu wymaga od nas, konsumentów, skupienia i dłuższego zastanowienia się, wskazanym będzie dobranie muzyki wolnej, sprzyjającej spokojnemu przemyśleniu decyzji. Nic więc dziwnego, że w salonach samochodowych tło muzyczne najczęściej stanowią wolne, czasem wręcz relaksacyjne dźwięki. W dużych centrach handlowych, gdzie atmosfera zakupowa posiada mocno dynamiczny charakter, muzyka nie może odbiegać od panującej tam atmosfery. Aby skłonić nas do zakupu, stosuje się muzykę wartką i żywiołową.
Według badań prowadzonych nad marketingiem zapachowym (aromarketing), aż 65% konsumentów skuteczniej zapamiętuje markę po zapachu aniżeli po obrazach. Jak wykorzystuje się aromarketing w praktyce? Wchodząc do sklepu już w jego progu wita nas przyjemny zapach, specyficzny dla danego lokalu. Co więcej, często na długo po opuszczeniu takiego sklepu towarzyszy nam jego aromat.
Aromatyzowanie pomieszczeń to jeden z elementów budowania pozytywnego wizerunku marki
Dobranie zapachu do pomieszczenia i do marki nie stanowi dzieła przypadku. Dopasowanie do oczekiwań klientów odpowiedniego zapachu poprzedzone jest szeregiem obserwacji, aby w efekcie móc trafić z zapachem w samo sedno potrzeb konsumentów.
Co jest celem aromatyzowania pomieszczeń? To proste – chodzi o wywołanie pozytywnego wrażenia u klientów, które będzie konsekwentnie wspierać sprzedaż. Zapach, który pobudza nasze zmysły, uspokajając i wywołując pozytywne skojarzenia, zachęca do pozostania w lokalu na dłużej. Bo przecież spacerując między półkami w chmurze przyjemnej woni, być może skusimy się na jakiś równie przyjemny produkt?
Jak uaktywnić smak wśród odbiorców reklam internetowych czy telewizyjnych? Poprzez obraz! Apetycznie wyglądający posiłek w reklamie i do tego odpowiednio dobrana muzyka, potrafią rozbudzić apetyt nawet przekornego niejadka. Estetyka przedstawienia posiłku wzmacnia przekaz, rozbudzając wśród odbiorców chęć spróbowania promowanego produktu.
Uaktywnij smak odbiorców reklamy poprzez obraz
O wiele łatwiej rozbudzić smak wśród klientów centrum handlowego, gdzie w każdym możliwym miejscu znajdują się punkty z degustacją. Po kilkugodzinnych zakupach niejeden odwiedzający centrum handlowe z pewnością skusi się na degustację zimnego soku pomarańczowego, by w ostateczności zakupić cały jego karton.
Dotyk sam w sobie nie odgrywa istotnej roli w obszarze marketingu sensorycznego. W połączeniu ze zmysłem wzroku, dotyk skutecznie zwiększa atrakcyjność produktu. Trzymając dany produkt mamy możliwość sprawdzenia jego powierzchni, wagi, kształtu.
Klient trzymając dany produkt w krótkiej chwili przywiązuje się emocjonalnie do niego, co w efekcie skłania go do zakupu tego artykułu.
Chcesz dowiedzieć się po jakie inne metody sięgają marketingowcy, aby wpłynąć na decyzje zakupowe konsumentów? Przeczytaj nasz wpis: “Idziesz na zakupy? Zabierz ze sobą zdrowy rozsądek!”, kliknij tutaj.